Czy święta w USA są naprawdę jak z filmów?…

Czy Wy też od dziecka…
oglądaliście amerykańskie filmy świąteczne i zastanawiacie się, czy w USA faktycznie czuć taką magię świąt? Czy naprawdę są te ogromne choinki, picie gorącej czekolady w świątecznej piżamce i czy ludzie faktycznie co roku ozdabiają swoje domy tysiącem lampek? Ja też się kiedyś nad tym zastanawiałam… aż w końcu trafiłam do USA i mogłam poczuć tą magię świąt na własnej skórze!

Jeden z moich ulubionych
filmów to
„Kevin sam w Nowym Jorku”, i chociaż na szczęście w Nowym Jorku nie zostałam na święta „sama”, to tak i tak czułam się jak main character świątecznego filmu! Spacer po świątecznym jarmarku w Bryant Parku, zobaczenie choinki pod Rockefeller Center, jazda na łyżwach w Central Parku i świąteczne zakupy na 5th Avenue – to wszystko o czym marzyłam od dziecka, stało się moją rzeczywistością.

Wiktoria – prywatny przewodnik po Christmas NYC!
Czułam ogromną wdzięczność kiedy co weekend przyjeżdżały do mnie moje koleżanki – inne Au Pairs z różnych stanów: z Virginii, z Massachusetts, z Pensylwanii czy nawet z Utah! A ja byłam ich osobistym przewodnikiem po świątecznym Nowym Jorku. Pokazywałam im swoje ulubione miejsca, te mniej turystyczne, te „moje”. Razem piłyśmy gorącą czekoladę, śmiałyśmy się jak dzieci na lodowisku, a potem wracałyśmy do domu, wskakiwałyśmy w świąteczne piżamki i oglądałyśmy filmy, które jeszcze bardziej podkręcały świąteczny klimat – od Kevina po Elf’a i The Holiday. To właśnie daje program, możesz wczuć się w klimat amerykańskich świąt z osobami, które tak jak Ty celebrują to pierwszy raz i tak samo cieszą sie każdą rzeczą!

Amerykańskie święta są naprawdę inne niż w Polsce.
Mniej formalne, mniej skupione na tradycji, a bardziej na atmosferze i radości spędzania czasu razem. Poranek 25 grudnia to prawdziwy świąteczny zgiełk i multum emocji – rozrywanie papierów prezentowych, okrzyki dzieci i zapach gorącej czekolady unoszący się w powietrzu. To coś, czego nie da się opisać – trzeba to po prostu przeżyć 🙂

Jednak największa magia, nie dzieje się tylko przy choince.
To także wspólne pieczenie pierniczków i ciasteczek, przygotowywanie ozdób z dziećmi, wieczorne przejażdżki samochodem ze znajomymi, aby podziwiać pięknie ozdobione sąsiedztwa słuchając ulubionej świątecznej playlisty i poszukiwanie idealnych prezentów w targecie, gdzie co chwilę widać uśmiechniętych ludzi którzy życzą ci „Merry Christmas!”.

I wiesz co?
Ta amerykańska magia świąt istnieje naprawdę. Ale nie dlatego, że tak pokazują ją filmy. Ona dzieje się pomiędzy ludźmi. I właśnie to jest najpiękniejsze w byciu Au Pair podczas świąt w USA. Pamiętaj, że też możesz przeżyć swoje amerykańskie święta – tak jak ja! Marzenia się spełniają, nawet te większe 😉 Wystarczy tylko jeden klik…
Zamów broszurę
Zamów bezpłatną broszurę i zapoznaj się z ideą bycia Au Pair.
Przedstaw nas swoim bliskim!

Odkryj plusy
naszego programu
Au Pair



